
Kolejne spotkanie z Basią!!Basia żywiołem dodajmy:) uchwycenie jej na zdjęciu jest wyzwaniem, bowiem rządna wiedzy i poznawania świata dookoła przemieszcza sie nad wyraz aktywnie:) Ja wróciłam po sesji z zakwasami i sama nie wiem czy to wynika z jej aktywności czy mojego lenistwa :) ale rodziców na pewno utrzymuje w nieprzeciętnej formie:)Wspólnie z jej niebieskimi cudnymi oczkami oglądałyśmy pierwsze ślady jesieni w parku i cieszyłyśmy się ostatnimi chwilami ciepła...
fajna ta Basia jesienią... ciekawe czy jej ucieknie :)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że tak :)U Basi coś takiego jak zmęczenie nie występuje, a u mnie hmmm i owszem haha
OdpowiedzUsuń