Strony

26 listopada 2010

Emilka


Z Emilka poznałam się już kiedy była w ślicznym brzuszku swojej Mamy:) Pewnie dlatego kiedy zaczynałam z nią rozmawiać zaczynała zanosić się głośnym śmiechem :) A w chwili kiedy zasłaniałam twarz aparatem natychmiast poważniała lub pod koniec sesji zaczynała wystawiać język :) Co oczywiście nie jest brakiem wychowania tylko efektem ząbkowania;)) Hihi. Tym dla odmiany sprawiała, że i ja i Kasia Mama zanosiłyśmy się śmiechem:)










3 komentarze:

  1. Prześliczna kruszynka i mama śliczna,piękne ujęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczne!!! jasniutkie, piekne kadry, sliczna mama, sliczna cora - super!

    OdpowiedzUsuń
  3. No dokładnie tez tak myślę, śliczna mama Kasia ma coś fantastycznego w swojej urodzie!! :)

    OdpowiedzUsuń