Dlatego też postanowiłam poszukać wiosny nieco szybciej niż kalendarz wskazuje w naszej szerokości geograficznej ;) No i znalazłam w Jordanii. Rozbujaną, egzotyczną, zmieniającą pustynie w zielone dywany, oszałamiająca nowymi zapachami i wyrzucająca uparcie nowe życie w nieprzychylne środowisko, taka śliczna wiosnę wiosenną:) A najprzyjemniejsza jest świadomość, że za niedługo zawita ona do Polski:)
Wiosna na pustyni ;)
Martwe Morze gdzie pływanie jest wielką przygodą :)
Przemagiczna Petra................
ahoj! a może sprzedać tę fotkę z czerwonymi śledziami producentowi puzzli? :)
OdpowiedzUsuń