No i trzeba było wrócić do pracy, co w sumie też jest przyjemnością :)Kolejne bardzo miłe spotkanie z zaprzyjaźnioną już rodzinką - z Oliwią udało mi się z nią spotkać zaledwie kilka dni po narodzinach:) Teraz miałam przyjemność dodatkowo zrobić zdjęcia Tymoteuszowi - starszemu bratu. Poniżej efekty :) No niewiarygodne jak Oliwia urosła na przestrzeni tak krótkiego czasu :)
To właśnie Tymek :)
Ponieważ są teraz takie miłe miejsce na świecie gdzie kwitną pomarańcze i oszałamiająco pachną musiał pojawić się ich temat na zdjęciach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz