Zosia w prezencie od "taty"chrzestnego oraz rodziców na swoje pierwsze urodziny dostała między innymi sesję fotograficzną. Pogoda pokrzyżowała nam plany i w ten letnio jesienny dzionek zostaliśmy w domu co wcale nie oznacza, że było nam z tego powodu smutno. Rodzice w rewelacyjny sposób pomagali utrzymać Zosię na tle kiedy ja mogłam uwiecznić na fotografiach dziecięcych różne minki Zosi. No i wielkie gratulacje dla Zosi, która była bardzo bardzo dzielnym modelem!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz